Reklamy

Nowe wykonanie „Chosen Family” to power-ballada o nas i dla nas.

Nie ukrywamy, że Rina Sawayama to jedna z naszych ulubionych postaci we współczesnym popie. Urodzona w Japonii i mieszkająca od dziecka w UK wokalistka w zeszłym roku wydała swój debiutancki, długogrający album SAWAYAMA. Artystka sprawnie połączyła na nim zarówno współczesne popowe trendy, dużą dozę inspiracji brzmieniem MTV z wczesnych lat zerowych (sięgnijcie pamięcią do największych hitów Cristiny Aguilery lub, a zwłaszcza, Anastacii) oraz… nu-metal. Ta wybuchowa mieszanka słusznie wywołała szok poznawczy i spolaryzowane opinie. Dla nas jednak okazała się receptą na sukces oraz dowodem na to, że można tworzyć świeże rzeczy w oparciu o tropy z niedalekiej, ale już duchologicznej, przeszłości.

Najbardziej podniosłym oraz uduchowionym kawałkiem na płycie jest „Chosen Family” – ballada, w której Rina w prosty, ale urzekający sposób składa hołd swojej wybranej rodzinie – osobom, z którą nie wiążą jej formalne więzy pokrewieństwa, ale z którymi łączy ją coś więcej – wspólne cele i przeżycia. To także wezwanie do solidarności w trudnych czasach. I jak się okazuje, ta przejmująca piosenka zainteresowała i poruszyła Eltona Johna – jednego z najpopularniejszych piosenkarzy ostatniego półwiecza oraz ikony LGBTQ+. To doprowadziło z kolei do wspólnego wykonania utworu, w którym Sir Elton zagrał na fortepianie oraz zaśpiewał drugą zwrotkę piosenki.

Rzadko mamy czas, by na naszych łamać docenić rzeczy, które po prostu są wholesome. To międzypokoleniowe wykonanie na pewno jest jedną z nich. „Chosen Family” Riny Sawayamy i Eltona Johna sprawdzicie tutaj:

WIĘCEJ